środa, 26 sierpnia 2015

Zieleń Szmaragdu

                      Zieleń szmaragdu to ostatnia część trylogii czasu, w której rozwiązują się wszystkie zagadki i tajemnice..Przez około pierwsze 150 stron myślałam, że się załamię i ta część w przeciwieństwie do pozostałych nie spodoba mi się.. Gwendolyn nieustannie płakała wspominając Gideona..  Główna bohaterka załamana była stratą chłopaka..
Wiadomo, każda nastolatka, czy też dorosła kobieta mocno przeżywa rozstanie,ale nie oszukujmy się Gwendolyn znała Gideona nie cały miesiąc..
Mimo wszystko ta część bardzo, bardzo, bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła! Druga połowa jest wręcz zniewalająca! Mój ukochany Gideon okazuję się być najcudowniejszym chłopakiem pod słońcem. To niesamowite, jak wiele jest w stanie zrobić osoba, która kocha..
  
                       "Właściwie to dziwne, że złamane serce w ogóle jeszcze może bić"
                    
  O dziwo, że pomimo tego, że przez całą serię nienawidziłam Charllotty w pewnym momencie zrobiło mi się jej żal.. Ta wredna, zapatrzona w siebie dziewczyna pomimo wszystko ma uczucia... Zakochała się w Gideonie.. chłopaku którego znała od wielu lat, a on natomiast zakochał się w jej kuzynce... Na pewno musiało ją to zaboleć.

"Ale z miłości robi się rzeczy, których by się nie zrobiło (..). Kiedy kochasz, ten drugi człowiek jest dla ciebie ważniejszy niż ty sama."

W tej części dowiemy się wielu rzeczy o rodzicach Gwendolyn, poznamy prawdziwe uczucia bohaterów, zobaczymy, kto zostanie nieśmiertelny oraz kim teraz jest hrabia de Saint Germain.. Powiem Wam, że mnie odpowiedzi na te pytania zaskoczyły.


Może i to dziwne,ale prawie zawsze nie lubię głównych bohaterek książek. Katniss,Hermiona.. wręcz nie mogę ich zdzierżyć! W tym przypadku było podobnie.. Gwendolyn była dla mnie conajmniej dziwna.. Znała chłopaka tydzień, a już uważała, że jest jej całym światem, nieustannie płakała, a wszystko co wiedziała o podróżach w czasie odkryła nie ona, lecz jej przyjaciółka. Leslie w porównaniu do głównej bohaterki uwielbiała tajemnice i miała głowę na karku.Kiedy Gwendolyn zajęta była myśleniem o Gideonie ona dowiadywała się coraz więcej o zamknięciu kręgu krwi oraz o przeszłości hrabiego.W tej recenzji muszę również wspomnieć o Xemeriusie! Była to zdecydowanie najśmieszniejsza postać! Zawsze wiedział co powiedzieć. Bardzo go polubiłam.. Jest jednym z moich ulubionych bohaterów tej książki. Drugim, jak się pewnie domyślacie jest Gideon.


Matko! On jest idealny! Przystojny,kochający,czuły i troskliwy student medycyny, który jest w stanie zrobić wszystko dla osoby, którą kocha. Brzmi nieźle,co? Szkoda, że w prawdziwym życiu takich nie ma :D


"Bez ciebie moje życie nie miałoby już sensu,bez ciebie...wolałbym umrzeć tu na miejscu, gdyby miało ci się coś stać."

Powieść opowiada o miłości.. wszelakiej i tej matczynej i tej damsko-męskiej, podróżach w czasie, ryzyku, tajemnicach, zazdrości i nieśmiertelności.Cała trylogia była moim zdaniem niesamowita, a autorka spisała się bardzo dobrze.




Moja ocena: 9,5/10
Ilość stron:454
Autor: Kerstin Gier

Recenzje pozostałych części:
1.Czerwień Rubinu
2.Błękit szafiru









**Na końcu muszę jeszcze dodać,że dopóki nie przeczytacie całej trylogii nie oglądajcie filmu.. Ekranizacja drugiej części mówi o wydarzeniach, które miały miejsce dopiero w ostatniej części.**

Tradycyjnie zachęcam do komentowania i obserwowania!

19 komentarzy:

  1. Też dałam "Zieleni..." 9/10, ponieważ uważam tę książkę za po prostu bardzo interesującą powieść ;)
    Przez dwie części nie lubiłam Gideona, ale tutaj udało mi się jakoś do niego przekonać, tak jak wszyscy obiecywali w swoich recenzjach ^^
    Pozdrawiam i zapraszam na pattbooks.blogspot.com!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo chciałabym przeczytać tę trylogię, ale nigdzie nie mogę jej kupić :) Może znajdę ją kiedyś w bibliotece :)
    Świetna recenzja :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawy blog ;)

    http://bookshelfofmind.blogspot.com/

    http://aksamitne-stronice.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam w planach całą trylogię, tylko czasu tak mało...

    OdpowiedzUsuń
  5. Kocham, kocham, kocham! Kocham autorkę, kocham tę Trylogię, kocham to zakończenie! Jest to pierwsza seria, którą na prawdę pokochałam i raczej nie rozstanie się z nią prędko ;) ale Gideon jest mój :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszyscy wychwalają Trylogię Czasu pod niebiosa, a ja po przeczytaniu tomu pierwszego czułam... nic? Książka nie byłą ani dobra, ani zła, gdybym miała możliwość przeczytania kolejnego tomu z pewnością bym to zrobiła. Aktualnie mało co pamiętam z części pierwszej, więc musiałabym powrócić do niej, aby przeczytać dwie kolejne. Nie wiem czy cała saga jest na tyle fajna, aby tak się "poświęcić".

    http://mianigralibro.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Oglądałam pierwszą część filmu, do czytania tego mnie nie ciągnie, bo już wiem, co będę o serii sądzić. Z tego co wiem, czy to z opinii innych, czy właśnie filmu, bohaterowie zupełnie niczym się nie wyróżniają i są... po prostu papierowi. Bo ileż to mamy młodych nieudaczników [przepraszam, głównej bohaterki inaczej nie nazwę xd], którzy przez łut szczęścia i głupotę przeciwnika wspinają się na sam szczyt? Ile mamy chłopców, którzy są idealni, perfekcyjni, kochający... papierowi? W sumie, oglądając chyba najbardziej polubiłam Charlotte - przynajmniej miała jakiś charakter, zakochała się w swoim najlepszym przyjacielu (który postąpił wobec niej paskudnie, no sorry, skoro mógł coś takiego zrobić, to ja mu podziękuję) i słusznie wkurzyła się, gdy okazało się, że to nie ona ma ten cały gen.
    drewniany-most.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Jedna z moich ulubionych serii :) Ostatnio tom jest genialny i jak dla mnie najlepszy ze wszystkich.

    OdpowiedzUsuń
  9. Cała trylogia jest już za mną. Zakochałam się w niej bez reszty <3
    Pierwszy raz jestem na Twoim blogu, ale już wiem, że zostanę tu na dłużej ;)
    Pozdrawiam,
    Mój Blog

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie czytałam tej serii i chyba nie jest to mój gust;)

    www.ksiazkoholiczka94.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Pewnie na każdym blogu się powtarzam, ale to nic :)
    Kocham całą trylogię, a jeszcze bardziej Gideona :*
    dobraksiazka1.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam "Trylogię Czasu"! Kocham Gideona!
    A co do Gwen, to w sumie nie zastanawiałam się tak nad jej zachowaniem, ale w sumie masz rację. Leslie jest w tej książce o wiele lepsza.

    http://recenzandia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. A mi całą trylogia bardzo się podobała :)
    A Zieleń Szmaragdu podobał mi się najbardziej ^.~
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie :)
    my-life-in-bookland.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Kocham przez wielkie "K"! Ta seria, poniekąd rozpoczęła moje zamiłowanie do książek tego gatunku i po wsze czasy będę czuła do niej niemały sentyment (nie licząc nawet tego, że Gideon był moją pierwszą książkową miłością ;))

    namalowac-swiat-slowami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam tę serię, a Gideon był wspaniały! :) Główna bohaterka nie była bez wad, ale nie irytowała mnie aż tak bardzo, była do zniesienia. :D Pozdrawiam!
    Ich perspektywy

    OdpowiedzUsuń